TA HISTORIA – ZWIASTUN



Bajka o Kopciuszku staje się rzeczywistością, gdy wzrok króla pada na piękną oraz młodą kokietkę, Katarzynę Howard. Arystokratyczna sierota poznaje zarówno uroki, jak i zasadzki dworu, a służąc wzgardzonej królowej – Annie Kliwijskiej, wdeptuje w gniazdo żmij. Chociaż zewsząd otaczają ją szpiedzy tudzież groźne rywalki, które poprzez nikczemne intrygi usiłują zdobyć względy Jego Wysokości, żywiołowa dziewczyna nie traci swego radośnie beztroskiego uosobienia. Szturmem podbija serce charyzmatycznego Henryka VIII, ochoczo spełniającego każdą zachciankę słodkiej branki. Poddani dzielą szczęście z krwawym tyranem. W tym miejscu ta historia mogłaby się właściwie skończyć. To jednak dopiero jej początek...
Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, barwnych postaci, osadzona w realiach XVI-wiecznej Anglii opowieść o skomplikowanych, niespełnionych i często zakazanych miłościach. Zawiłe relacje, zdrada, rządy nieprzewidywalnego władcy, a całość przyprawiona mocną dawką seksu, tworzą mieszankę wybuchową, która steruje zawiłymi losami bohaterów. „Róża bez kolców” momentami szokuje, bardzo wzrusza i udowadnia, że wszystko jest możliwe, kiedy w grę wchodzą uczucia oraz wola przetrwania.


Róża bez kolców jest romansem, który łączy fikcję literacką z prawdziwymi wydarzeniami sprzed pięciu wieków. Oto wciągająca opowieść oparta na trzecim oraz czwartym sezonie superprodukcji The Tudors, nadawanej w wielu krajach i kilkakrotnie nagrodzonej nagrodą Emmy, telewizyjnym odpowiednikiem Oscarów. ...daj się porwać namiętności!


Przygodę z pisarstwem rozpoczęłam już w dzieciństwie i nadal ją kontynuuję. W wieku czternastu lat ukończyłam swoje pierwsze opowiadanie  o wampirach i upadłych aniołach. Długie godziny spędzone w samochodzie podczas rodzinnych wakacji nigdy nie były nudne. Tworzyłam wraz z rodziną absurdalne opowieści, bawiłam w zgadywanki i wymyślałam piosenki o wszystkim, co udało nam się spostrzec po drodze.

Dzięki powieściom historycznym pokochałam odległą przeszłość. Uświadomienie sobie, że ludzie żyjący w minionych epokach kochali, martwili się, spali, jedli, bali się, rozpaczali i świętowali podobnie jak my dzisiaj, pomogło mi zobaczyć w nich żywe istoty, a nie tylko nazwiska. To zrozumienie wspólnoty ludzkiego doświadczenia i ludzkiej kondycji odgrywa kluczową rolę w mojej twórczości.

1 komentarz:

  1. To jest niesamowite dla mnie, że jak ktoś ma talent do pisania to ujawnia się to często juz w dziecińśtwie... Takiego daru nie można zmarnować!

    OdpowiedzUsuń